sobota, 21 listopada 2015

Prolog


Była noc. Ściany pokoju pokrywała krew. Na drewnianej podłodze leżały łuski od kul. Ciało kobiety, matki, było przedzielone w pół, a jej wnętrzności zajmowały część kuchni. Drugie ciało, ojca, nie miało głowy. Została odstrzelona i spadła po schodach na parter.
Przy drzwiach wejściowych stała mała dziewczynka, bo mająca zaledwie metr dwadzieścia. Zbyt duże ubrania wisiały na niej, a dawno nie obcinane włosy opadały na twarz, zasłaniając jej większą część. Miała kamienny wyraz twarzy. Naprzeciw niej stanął mężczyzna w podeszłym wieku. Ciemnozielona zbroja była pokryta czerwonym płynem, krwią rodziców dziewczynki, tak samo jak jego miecz. Wpatrywał się swoimi brązowymi oczami w dziewczynkę. Zadziwiał go jej spokój i opanowanie. Podszedł bliżej i złapał ją za rękę, a następnie razem przeszli przez drzwi. Na zewnątrz czekał na nich osobisty helikopter, którym polecili do domu mężczyzny. W drodze, dziewczynka w końcu się odezwała.

-Czy ty jesteś moim nowym opiekunem?

Mężczyzna chwycił ją za dłoń i odgarnął kosmyk włosów zasłaniający twarz.

-Jestem twoim mistrzem. Będę cię uczyć, dzięki mnie staniesz się silna. Wiem, że posiadasz wielki talent.

-Chcesz go zobaczyć?

Pokiwał twierdząco głową. Dziewczynka wyrwała rękę z uścisku i położyła ją na jego policzku, a chwilę później zamknęła oczy. W momencie, mężczyzna poczuł wielki ból i zawroty głowy. Wszystko stało się czarne Znów cierpiał, ale tym razem miał wrażenie, że coś go pali. Chciał krzyczeć, ale nie mógł otworzyć ust. Chciał uciec jak najdalej mógł, ale w jednej chwili ból ustał. Znów był w helikopterze, a dziewczynka patrzyła na niego z zaciekawieniem.

-Taki los cię czeka – powiedziała z powagą – Nie unikniesz tego i nikt nie zdoła cię uratować. Przeznaczenia nie da się oszukać.

-Oszukiwałem je już pięćset lat, mogę oszukać jeszcze trochę. Na pewno wystarczająco, by nauczyć cię tego, co sam umiem.

-W takim razie, jestem jedną z was?

Mężczyzna uśmiechnął się.

-Owszem. Witaj w Lidze Zabójców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz