Batman Bad Blood

Witam wszystkich! Dziś, tak jak obiecałam, choć trochę później niż podejrzewałam, zrobię recenzję nowego filmu Batman Bad Blood. Jeżeli jeszcze go nie obejrzeliście, teraz macie szansę. Tutaj daję link ;-) http://putlocker.is/watch-batman-bad-blood-online-free-putlocker.html

 

Batman Bad Blood, to kontynuacja filmów Son of Batman (Syn Batmana) oraz Batman vs. Robin. Przez całe siedemdziesiąt minut akcji, spisków, tajemnic, obgryzałam paznokcie czekając na zakończenie (które wprowadza nam nowego bohatera) i nie zawiodłam się.

Animacja rozpoczyna się walką Batmana i Batwoman z nowym "gangiem" Gotham, w którego skład wchodzą między innymi tajemniczy Heretic (przywódca, choć jak się później okazuje to nie do końca on dowodzi całą operacją), Mad Hatter, Firefly i wiele innych. Zaraz po tym jak Batman wyrzuca Batwoman z budynku, gdzie rozgrywała się walka, ratując ją, widzimy wielką eksplozję, której Mroczny Rycerz nie miał prawa przeżyć.

I właśnie tutaj pojawia się bardzo wiele pytań. Czy Batman przeżył? Jak zdołał uciec? Skąd Heretic wiedział jak zabić Batmana? Na odpowiedzi nie musimy czekać zbyt długo, ale dziś nie będziemy o tym pisać.

W filmie stopniowo wprowadzane są coraz to kolejne postaci. Mamy Alfreda, który zastępuje Bruce'a w firmie. Później widzimy Luciusa Foxa, czyli wynalazcę większości gadżetów Batmana, a także jego syna Luke'a, późniejszego Batwing'a. Kiedy zostaje nam wprowadzony Nightwing, powtarza się sytuacja z Batman vs. Robin. Mianowicie, Richard rozmawia z Kori, umawia się z nią na randkę, kiedy właśnie dzwoni Alfred. To się nazywa mieć pecha! Kiedy w filmie po raz pierwszy widzimy Damiana, znajduje się on w świątyni w Himalajach. Kiedy dowiaduje się, że Batman zaginął, bez wahania wraca do Gotham.

Jeśli chodzi o ocenę ogólną filmu, to daję mu 10/10. Uważam, że był lepszy od swoich poprzedników. Trzymał w napięciu, zaskakiwał, nawet rozśmieszał. Ujrzeliśmy w nim bardzo, ale to bardzo dużo nowych postaci. Do tego po raz pierwszy zobaczyliśmy animowanych Batwoman i Batwinga, co tylko dodaje animacji plusów.

Przejdźmy jeszcze do postaci Heretic'a. Już kiedy zobaczyłam go w zwiastunie, ba, nawet wcześniej w rozmowach z twórcami filmu, miałam pewne podejrzenia kim może być ta postać. Kiedy pojawił się w filmie po raz pierwszy, kiedy spotkał się Batmanem i wzbudził w nim...to nawet nie było zdziwienie, a przerażenie, byłam prawie pewna kim jest. Jakoś w połowie filmu, moje przypuszczenia się potwierdziły. Oczywiście nie mam zamiaru nikomu zdradzać części faktów i niepotrzebnie psuć filmu. Mam taką jedną prośbę. Jeżeli już obejrzeliście ten film, to napiszcie mi o tym w komentarzu. Chciałabym jeszcze zrobić post porównawczy Heretic'a komiksowego i filmowego.
 
Wstawiam kilka klipów (wstawiłabym więcej, ale nie znalazłam jeszcze animacji do pobrania), które najbardziej przypadły mi do gustu.

 

 

Czas na obiecaną dyskusję na temat Robinów na pierwszy planie filmów o Batmanie. Oczywiście najlepiej znanym pomocnikiem Batmana był pierwszy Robin, czyli Dick Grayson. Mieliśmy okazję oglądać go przez całe sześć sezonów serialu "Młodzi Tytani", przez dwa sezony serialu "Batman", pokazywał się także w "Batman Odważni i Bezwzględni" (osobiście nie lubię tego serialu) i "Batman TAS" oraz przez dwa sezony "Ligii Młodych", w tym jeden sezon już jako Nightwing. Postać Richarda Graysona mogliśmy także obejrzeć w filmach "Batman Forever" i "Batman and Robin". Zauważmy jednak, że jedynie w Młodych Tytanach i trochę w Lidze Młodych był on wysuwany na pierwszy plan. Jednak w obu serialach działał w drużynie, tak więc nie był on jedynym głównym bohaterem. Kolejny Robin, czyli Jason Tood, został pokazany w jednym filmie animowanym, czyli "Batman w cieniu Czerwonego Kaptura", gdzie znajdował się na drugim planie, a także był wspominany w drugim sezonie Ligii Młodych. Tim Drake, czyli trzeci Robin "występował" w serialach "Nowe przygody Batmana" i drugim sezonie Ligii Młodych, ale w żadnym z nich nie znajdował się na pierwszym planie. A tu nagle pojawił się film "Syn Batmana" i jak sam tytuł wskazywał to Damian miał tutaj główną rolę. Będę się upierać przy tym, że nasz czwarty Robin odgrywał w Synu Batmana dużo większą rolę niż jego ojciec. W "Batman vs. Robin" możemy uznać, że i on i Bruce zajmowali pierwszy plan, aczkolwiek w Bad Blood Damian po raz kolejny wysuwa się na prowadzenie, tym razem pociągając za sobą Nightwing'a. Nie chcę narzekać, bo naprawdę lubię postać Damiana Wayne. W końcu, kto by nie lubił aroganckiego, buntowniczego i krnąbrnego dziesięciolatka, który w dodatku potrafi władać kataną i jest pomocnikiem Mrocznego Rycerza. Uważam jednak, że Jason Todd i Tim Drake zostali zaniedbani i po części zapomnieni na tle Richarda i Damiana. Sądzicie podobnie? Dajcie znać w komentarzu.
 
Teoretycznie tutaj powinnam zakończyć ten post, ale moje lepkie rączki wpadły w posiadanie dwóch cennych informacji. Pierwsza z nich, to wiadomość o nadchodzącej animacji "Teen Titans vs. Justice League". Film ma się pojawić wiosną 2016 roku, czyli już niedługo. A tutaj macie pierwszy look na naszych bohaterów.
 

 

Od lewej widzimy Nightwing'a, Starfire, Beast Boy, Raven, Robina, Blue Beetle i Cyborga.
 
Druga informacja, może nawet to nie informacja, to nowy zwiastun Suicide Squad, który macie poniżej. Też jesteście tak podekscytowani jak ja?! Bo ja nie mogę się doczekać nowego Jokera i Harley Quinn.
 

 
Dobra, na dziś to tyle. Jeśli macie jakieś pytania, czy prośby, piszcie w komentarzach.
To do przeczytania ;-)
Pozdrawiam :D
***Niki***