wtorek, 2 stycznia 2018

Zapraszam na Wattpada!

Hej :) 

Dzisiaj krótko i zwięźle. Chcę oficjalnie zaprosić wszystkich chętnych na prolog restartu "Luny" na Wattpada ;) Mam nadzieję, że nie zawiedziecie się nową historią głównej bohaterki, bo ja osobiście wolę nową wersję. Nie martwcie się, wątki z oryginalnej "Luny" także się pojawią, tak samo jak znane Wam postaci :)

No, to nie przedłużając, zapraszam :) Link do prologu znajdziecie TUTAJ :D

Pozdrowionka ;*

***Niki***

poniedziałek, 25 grudnia 2017

just making some plans for the future...

Cześć wszystkim!!! 

Na sam początek chciałabym życzyć Wam wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!! No wiem, zapłon mam nieco spóźniony, ale liczą się chęci ;)

wtorek, 27 grudnia 2016

Rozdział XXIV - Wolna, niczym ptak


Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim?

Łukasz Gołębiewski


Rzadko kiedy się do kogoś przywiązuję. W końcu ludzie przychodzą i odchodzą i tak w kółko. Dlaczego więc mam nawiązać z kimś bliski kontakt jedynie po to, by następnie go przerwać? Jest jednak kilka osób, które są mi bliższe niż ktokolwiek inny. Ludzie, których mogę nazwać rodziną. Jedną z takich osób jest na przykład Alfred. Nawet przed moja „śmiercią” był mi ojcem bardziej niż Bruce, zawsze pomagał i pocieszał, gdy coś szło nie tak. Nieważne co by się stało, Alfred zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. Podobnie jest z Megan. Nawet kiedy mnie denerwuje swoimi docinkami i ripostami (których tak prawdę mówiąc nauczyła się ode mnie), czy kiedy kłócimy się o jakąś drobnostkę, przez co ostatecznie rozstajemy się i nie rozmawiamy przez jakiś czas. Ale zawsze do siebie wracamy. Choćby nie wiem co.

sobota, 24 grudnia 2016

Wesołych Świąt!

Cześć wszystkim :-) Wiem, wiem, powinnam dodać ten post rano, a wręcz wczoraj wieczorem, ale ostatnimi czasy z niczym się nie wyrabiam :-( Mimo wszystko chciałam życzyć Wam wszystkim spokojnych, ale i wesołych świąt oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej :-) Niech w przyszłym roku czekają Was same sukcesy, niech nauczyciele w szkołach nie będą dla Was tacy ostrzy, ale przede wszystkim, niech przyszły rok będzie właśnie tym rokiem, w którym spełnią się Wasze najskrytsze marzenia :-) Tego życzę Wam, jak i sobie samej :-) Nie zapominajmy, że jesteśmy wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju i przeznaczeni do wielkich czynów :-) I dla koleżanek - pisarek, żeby wena nigdy Was nie opuściła ;-)
ps. Co do zaległego rozdziału to niestety, ale musicie jeszcze trochę zaczekać :-( Zaczynałam go już chyba z dziesięć razy i nie chcę pisać go na siłę. 
Jeszcze raz Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku ;-)
Pozdrawiam :D
***Niki***

sobota, 3 grudnia 2016

Rozdział XXIII - Zakończyć, jak należy


Ale jeśli się kogoś kocha, to chyba nie powinno się odpuszczać.

Jojo Moyes



Kiedy rano otworzyłam oczy, znajdowałam się sama w wielkim łóżku z baldachimem, przykryta delikatną, miłą w dotyku jedwabną pościelą. Powoli przeszłam do pozycji siedzącej i rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu Lincolna, jednak nigdzie go nie widziałam. Zauważyłam natomiast stojącą na stoliku nocnym obok tacę ze smakowicie wyglądającą jajecznicą. Obok stał kubek z jakimś ciepłym napojem, po przyjemnym, słodkim zapachu jaki roznosił się po pokoju wnioskowałam, że była to czekolada.

Wstałam z łóżka i ruszyłam prosto do łazienki, żeby się jakoś ogarnąć. Wspomnienia z zeszłej nocy zaczęły uderzać we mnie z tak niewyobrażalną siłą, że musiałam na chwilę stanąć i zastanowić się, czy to rzeczywiście wspomnienia, czy to mój umysł płatał mi figle. Zmiana wyglądu, potem zakupy, wspólny spacer, pocałunek… A potem wszystko wydaje się takie niejasne. Wiem, że poszliśmy do domu Colina, chyba…chyba tańczyliśmy, a potem on zrobił pyszną lasagne na kolację. Ale co robię u niego w łóżku? Nie, na pewno nie uprawialiśmy seksu. Pewnie byłam zbyt zmęczona, żeby wrócić do mieszkania Jasona, albo zwyczajnie tego nie chciałam, no i postanowiłam zostać tutaj. Tak, na pewno tak było.

sobota, 5 listopada 2016

Rozdział XXII - Krew na rękach


Zabrałem pistolet i wystrzeliły wszystkie światła
Zacząłem ucieczkę w środku nocy

Prawo nigdy nie było mi przyjazne,
Zabiłbym ponownie, gdyby to dało mi więcej czasu
Nie powinnaś nigdy ufac takim, jak ja.

Jestem poszukiwany
Mam krew na rękach
Rozumiesz?
Jestem poszukiwany.

Gdybyś poprosiła mnie, by się zmienił
Nie wiedziałbym, czy potrafię
Zawsze będę, kim jestem

Jestem poszukiwany
Mam krew na rękach
Rozumiesz?
Jestem poszukiwany.


Royal Deluxe - I'm a Wanted Man


sobota, 29 października 2016

Rozdział XXI - Każdy ma prawo do miłości


Uczynię cię znakiem ostrzegawczym,
bo gdy mówisz zbyt racjonalnie, tracisz rozum.
Uczynię Cię swoją ogniskową,
dzięki której nie stracę z oczu tego, czego pragnę.

Wyniosłem się dalej, niż sądziłem, że mogę,
ale tęskniłem za Tobą bardziej, niż sądziłem, że będę.
Uczynię cię znakiem ostrzegawczym,
bo gdy mówisz zbyt racjonalnie, tracisz rozum.

Och, i odnalazłem miłość tam, gdzie być nie powinna -
bezpośrednio przede mną,
mówiącą całkiem sensownie.

Amber Run – I Found



Czasem człowiek zmienia zdanie. Ale zdarza się też, że jedno zdanie może zmienić człowieka. Tak było w moim przypadku. Trzy, z pozoru zwykłe słowa, przewróciły mój świat do góry nogami. „Nazywam się Laura.”Mówiąc to uświadomiłam sobie, że zmiana wcale nie musi być trudna. Nie, jeśli naprawdę będę jej pragnęła.

Teraz znajdowałam się w jakimś sklepie odzieżowym w Gotham Gallery i przeszukiwałam wieszaki z ubraniami w poszukiwaniu bardziej barwnego uzupełnienia mojej szafy. Chciałam wreszcie zmienić styl ubierania i raz na zawsze udowodnić Damianowi, że każdy może się zmienić, każdy może obrać inny kurs i nigdy nie jest na to za późno. Żałowałam, że nie będzie mnie wspierał, jak miałam nadzieję, ale i bez niego sobie poradzę.